Wolontariat
Masz trochę czasu i energii, którą chcesz się podzielić? Dobrze trafiłeś! Szukamy właśnie Ciebie!
Wolontariat w pytaniach i odpowiedziach
Ile lat powinien mieć wolontariusz?
Tyle, co TY! Dla nas nie jesteś za młody, a już na pewno nie za stary! Liczy się jedynie Twój zapał do pracy i chęć niesienia pomocy innym.
Czy potrzebne jest doświadczenie i jakieś konkretne umiejętności?
Przydadzą się, ale nie są konieczne. Jeśli chciałbyś podzielić się z naszymi podopiecznymi jakimiś supermocami, opowiedz nam o tym. Ale jeżeli nie masz kwalifikacji, nasz koordynator pomoże Ci odkryć Twoje najlepsze strony.
Ile czasu należy przeznaczyć na wolontariat?
To zależy od Twojej dyspozycyjności. Możesz nam pomagać regularnie, np. dwa razy w tygodniu. Ale w porządku będzie także, gdy zaangażujesz się w jakąś nawet jednorazową akcję. Zbieranie ubrań dla osób w kryzysie bezdomności, piknik charytatywny, organizacja spotkania dla seniorów. Nasi podopieczni mają mnóstwo potrzeb i z pewnością wspólnie znajdziemy działania, w które możesz się włączyć.
W jaki sposób mogę pomóc?
Garść inspiracji znajdziesz poniżej. Ale możliwości jest duuużo więcej. Napisz, zadzwoń - sprawdzimy, jak najlepiej wykorzystać nasz wspólny potencjał.
Czekamy na Ciebie - my i nasi podopieczni!
Kontakt
fundacja@pomagajznami.org
Tel. 669 322 406
Garść pomysłów na wolontariat
Senior seniorowi bratem, a raczej… siostrą!
Na niezwykłą przygodę odważyło się aż 10 dojrzałych pań: Maria, Elżbieta, Małgorzata, 4 Krystyny, Beata, Anna i Grażyna. Najmłodsza ma 61 lat, a najstarsza zbliża się do osiemdziesiątki. Wszystkie cenią sobie towarzystwo drugiego człowieka i aktywne życie.
Przez pół roku odwiedzały osoby 65+, które nie opuszczają swoich domów i są zagrożone wykluczeniem społecznym. Z powodu niepełnosprawności, złego stanu zdrowia, trudnej sytuacji materialnej lub życiowej, czasem dodatkowo pogłębionej przez pandemię.
Aby wyposażyć nasze wolontariuszki w odpowiednie umiejętności i wiedzę, zorganizowaliśmy szkolenie z animacji osób starszych. Poznawały ćwiczenia ruchowe z elementami jogi i fitnessu. Miały też warsztaty plastyczne i rękodzielnicze.
Te nowe kompetencje wolontariuszki wykorzystywały podczas spotkań ze swoimi podopiecznymi. Odwiedzały ich, żeby wysłuchać, porozmawiać, czasem wspólnie poćwiczyć pamięć czy wykonać proste prace rękodzielnicze.
Wdzięczność, radość i mnóstwo dobrej energii!
Pieskie życie, czyli w zwierzaku widzieć brata ;)
Bella ma 12 lat, wyjątkowy urok i kochającą opiekunkę. Nie brakuje jej miłości, czułości i troski. Ale pani Irenka nie jest już w stanie wyprowadzać jej na spacery, bo od pewnego czasu w ogóle nie wstaje. Większość dnia spędzają razem w łóżku.
Mąż pani Irenki zmarł, a najbliższa osoba z rodziny mieszka za granicą. Do seniorki przychodzą opiekunki, które pomagają jej przy przygotowywaniu posiłków i codziennej toalecie. Spacery z pieskiem, nawet tak sympatycznym jak Bella, nie należą jednak do ich obowiązków.
Dlatego do akcji wkroczyli nasi wolontariusze! Dzięki nim Bella odzyskała spacery, a jej właścicielka pewność, że nie straci swojej ukochanej przyjaciółki.
13 wspaniałych Dziewczyn i 1 Chłopak z Ekipy Belli to fantastyczni i pełni empatii ludzie. A my wciąż szukamy osób, które do nas dołączą, aby pani Irenka mogła spać spokojnie, bez obaw o to, czy może Bellę zatrzymać.
Ze zbiórkami za pan brat
Amelka nie za często ma okazję do chodzenia z mamą na zakupy ubraniowe. Wie, że w domu się nie przelewa. Ale jak każda nastolatka lubi mieć co na siebie założyć. Niedawno wyrosła z kurtki, którą nosiła rok temu. W tym sezonie rękawy są już przykrótkie.
9-letnia Emilka jest szczupła i wysoka jak na swój wiek. Pilnie potrzebna jest jej kurtka zimowa, dziewczęce bluzy i pozostałe części garderoby. Ze spraw mniej pilnych Emilce marzy się gra karciana Dobble.
Nie mają domów. Albo mają takie, w których brakuje prądu, gazu i wody. Ich codzienność jest tułaczką pomiędzy pustostanami, stołówką, w której dostają obiady, a łazienką przygotowaną dla osób w kryzysie bezdomności.
Stałymi gośćmi są tu młodzi ludzie. Tacy, których w ogóle nie kojarzymy z wizerunkiem bezdomnego. Część z nich nie wie, gdzie ma się podziać. Wyszli z domów dziecka, poprawczaków, zakładów karnych albo szpitali psychiatrycznych. Bywa, że są uzależnieni, niepełnosprawni intelektualnie albo zadłużeni. Zdecydowana większość to panowie, ale średnio co trzecia bezdomna osoba jest kobietą.
Niektórzy z nich pracują. Wstają rano w pustostanie i jakby nigdy nic wychodzą do pracy. Albo idą na kursy zawodowe, żeby zdobyć jakiekolwiek kwalifikacje. Pilnują siebie nawzajem, żeby nikt nie śmierdział, gdy siedzą razem na świetlicy. Wiedzą, że brudni i śmierdzący nie mają szans na znalezienie pracy.
Dlatego potrzebne są im środki czystości, żeby mogli porządnie się umyć, ogolić, zmienić podpaski, obciąć i wyszorować paznokcie, a także wyprać sobie ubrania.
Na takie potrzeby odpowiadają nasi wolontariusze. Organizują zbiórki darów, pytają znajomych, uruchamiają swojego Facebooka czy Instagrama. Może i Ty masz takie moce?
Seniorzy bratają się ze smartfonami
Pan Mieczysław nigdy wcześniej nie miał kontaktu z internetem w telefonie. Po dwugodzinnym warsztacie wysłał pierwszą wiadomość na WhatsAppie do swojej córki. I miał prawo być z siebie dumny.
Pani Joanna przyznała, że wnuki nie mają czasu na ciągłe tłumaczenie jej, jak ogarniać smartfona. A Pani Jola ucieszyła się, że wreszcie nie będzie musiała ciągle pytać o wszystko syna.
Seniorzy chcą się uczyć i chłonąć wiedzę. Jeśli czujesz, że masz w sobie moc otwierania okn@ na wirtualny świ@t, daj znać! Nasi podopieczni bardzo ucieszą się z takiej pomocy. Spotkania mogą odbywać się 1:1 lub w małych grupkach. Gwarantujemy, że zobaczysz radość w ich oczach, gdy zrobią kolejne kroczki w smartfonowym świecie.
A przy tym usłyszysz cudowne wspomnienia sprzed lat, np. historie o tym, jak pierwszy komputer w pracy zajmował trzy pokoje.
Hej, siostry (może bracia też?), dziergaMY!
Akcja DziergaMy to prace rękodzielnicze na rzecz osób w kryzysie bezdomności. Nasi wolontariusze na drutach lub szydełku robią zimowe wyprawki.
Jesienią 2021 r. wydzeirgali aż 60 czapek, 43 szaliki i kominy, 17 par skarpet, 8 par rękawiczek i kilka opasek na uszy. Przekazaliśmy je do Punktu Pomocy Charytatywnej Caritas oraz inicjatywy społecznej Food Not Bombs, której wolontariusze gotują co niedzielę wege obiady dla potrzebujących.
Do osób żyjących bez domów trafiły także bardzo ciepłe wełniane swetry, które przyjechały do nas aż ze Szczyrku.
Co daje wolontariat?
WDZIĘCZNOŚĆ
„Pragnę bardzo podziękować w imieniu Mamy i swoim za spotkania z nią, za rozmowę, za wszystko, co dla niej robicie. Dzięki Wam Mama trochę się uśmiecha. Mimo licznych problemów i ciągle pogarszającego się stanu zdrowia z radością opowiadała mi wczoraj o tym jak, robiła ikebanę.
Jesteście Aniołami!
Pozdrawiam wszystkich z Fundacji”.
SATYSFAKCJA
Nadia ma 10 lat, dryg do rysowania i bardzo fajną szkołę. Na początku roku zachęciła swoje koleżanki i kolegów z klasy do zbiórki na rzecz podopiecznych naszej fundacji. Dzieciaki z Va podchwyciły pomysł i poszły z nim do swojej wychowawczyni. Jej również spodobała się akcja wymyślona przez Nadię.
Dziewczynki zrobiły plakat, żeby poinformować o zbiórce całą szkołę. I puszki, żeby można było zbierać pieniądze. Nadia nie ma wątpliwości, że akcja była super. - Jak już to zrobisz, to jest wielka radość. Dodaje ci to skrzydeł. Wiesz, że dałaś radę i że masz poparcie w szkole.
WZRUSZENIE
Pani Emilia jako mała dziewczynka marzyła o tym, by grać w piłkę. I przyznaje, że to naprawdę przyjemna sprawa, gdy ktoś do człowieka przyjdzie. A jak nikt akurat nie przychodzi, to można pogadać z własnym idolem. Wtedy też robi się raźniej. Dlatego w szafeczce na leki pani ma plakat z Robertem Redfordem, który okazuje się być nie tylko świetnym aktorem, ale i wiernym słuchaczem.
Ty też możesz sprawić komuś radość! Niektórzy nasi podopieczni szukają towarzystwa. Marzą o pójściu na spacer czy wspólnych pracach rękodzielniczych. Inni potrzebują bardzo realnej pomocy: mebli, sprzętu AGD ubrań czy nawet jedzenia.
Każde spotkanie z drugim człowiekiem jest wyjątkowe i uświadamia, jak bardzo różne mamy potrzeby. Czasem dla nas to zwykła rzecz, a dla kogoś spełnienie marzeń.
Radość z wolontariatu będzie podwójna: pomnożona, bo z kimś podzielona :)