STOŁÓWKA BEZ PUSTYCH MIEJSC
Czy Tobie też czasami burczy w brzuszku? Bo mi tak. Najbardziej to po trzeciej lekcji. Pewnie przez to, że raczej nie jem śniadania. Ale po czwartej lekcji jest już obiad. Pachnie na korytarzu już od rana.
Kiedyś nie jadłam w szkole, bo tata mówił, że to takie wymysły. Ale moja pani powiedziała, że w tym roku dostanę obiady w prezencie. Czy to od Ciebie? Chciałabym, żeby tak było już zawsze. Żebym nie tylko w święta u babci miała pełny brzuszek.
Ala, 8 lat
Spraw, by Ala nigdy nie wracała do domu głodna.
Dzięki współpracy z PAH (Program Pajacykowa Sieć Pomocowa) w ubiegłych latach wspieraliśmy dzieci z 8 łódzkich szkół. Obiady zdrożały niemal dwukrotnie, więc teraz wystarczają dla uczniów z 4-5 placówek. Jeden posiłek kosztuje od 6 do 15 zł.
Pomagamy 58 dzieciom, ale pedagodzy szkolni zgłaszają większą potrzebę: kolejnych 18 uczniów z 3 podstawówek. Aby wszyscy mieli zapewnione posiłki do końca roku szkolnego, potrzebujemy 8730 zł.
Wspieramy rodziny, które są „za bogate” na pomoc systemową, a jednocześnie mają na tyle trudną sytuację, że nie mogą opłacić dzieciom obiadów w szkole. Wiele z nich to samotne mamy, które mimo że ciężko pracują, nie są w stanie udźwignąć wszystkich wydatków. Ale bywa i tak, że za kryzysem stoi uzależnienie rodziców, choroba lub życiowa niezaradność. Niezależnie od przyczyn – pomagamy dzieciom.
Twoja pomoc to gwarancja, że żadne nie wróci do domu głodne.
Pokaż Ali, że jest ważna!
Że ktoś o niej pamięta.